WIADOMOŚCI

Boullier nie zamyka drzwi przed Kubicą
Boullier nie zamyka drzwi przed Kubicą
Mimo, że ekipa Renault potwierdziła dzisiaj zatrudnienie od przyszłego sezonu Kimiego Raikkonena, szef zespołu, Eric Boullier, nie chce zamykać drzwi przed Robertem Kubicą.
baner_rbr_v3.jpg
Od czasu oficjalnego komunikatu w sprawie kondycji Roberta Kubicy i terminu jego powrotu za kierownicę bolidu F1 sprawy składu zespołu Renault szybko nabrały tempa i dzisiaj rano kibice mogli oficjalnie usłyszeć, że mistrz świata z 2007 roku wraca do F1 właśnie z ekipą z Enstone.

Eric Boullier cały czas utrzymuje, że trzyma otwarte drzwi dla powrotu Roberta Kubicy w trakcie sezonu 2012.

„Wszystkie scenariusze są możliwe” mówił Boullier w wywiadzie dla serwisu Autosport.com. „Muszę usiąść z Robertem i jego menadżerem, aby zrozumieć kiedy będzie mógł powrócić.”

„Potwierdziliśmy Kimiego a drugie miejsce potwierdzimy kiedy będziemy gotowi.”

Boullier zapytano o to czy zespół musi jeszcze potwierdzić drugiego kierowcę, mimo że Witalij Pietrow potwierdził, że ma ważny kontrakt z zespołem, odparł: „Tak. Wkrótce to zrobimy.”

Oprócz Witalija Pietrowa, największe szanse na starty w przyszłym roku w Lotusie, bo taką nazwę będzie nosił od przyszłego sezonu zespół z Enstone, mają Romain Grosjean oraz Bruno Senna. Lista kandydatów jest jednak dość długa, a na posadę w Renault liczyć chcą także Rubens Barrichello czy Adrian Sutil.

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

120 KOMENTARZY
avatar
slkl

29.11.2011 14:18

0

Kubica na lodzie ? a może w ferrari.. :)


avatar
devious

29.11.2011 14:30

0

„Muszę usiąść z Robertem i jego menadżerem, aby zrozumieć kiedy będzie mógł powrócić.” Jakby naprawdę musiał to by już dawno usiadł :) Ja nie wiem czy oni w tej F1 tacy głupi, że szef zespołu nie potrafi wsiąść w samolot do Włoch i z zawodnikiem oraz jego managerem usiąść i pogadać czy też nas kibiców za takich durniów uważają, którzy wierzą we wszystko, co oni raczą powiedzieć... Niewątpliwie negocjacje trwają tylko nie wiadomo kto tu kogo straszy i co chce ugrać - tych szczegółów niestety na razie się nie dowiemy, może kiedyś za kilka lat jak ktoś wyda autobiografię :) Teraz wiadomo jedno - Pietrow jest w tyłku skoro ma kontrakt a sam jego szef tego nie potwierdza - stąd chyba agresywny wywiad Witka sprzed kilku dni - pewnie już wtedy wiedział, że Kimi negocjuje z jego ekipą a w kolejce stoją jeszcze Kubica, Senna i Grosjean... Teraz dni Pietrowa są policzone - zamiast wiać do Marussi jak mu radziłem (:P) to on teraz moze zostać na lodzie... Choć oczywiście ma też spore szanse by jednak zostać w zespole - jego pozycja jest jednak obecnie bardzo słaba, zupełnie inna niż przed rokiem... A Lotus poczuł na plecach oddech Force India i chyba w końcu zrozumiał, że z kelnerami za kierownicą na dłuższą metę nie da rady :)


avatar
bullit34

29.11.2011 14:33

0

A może Kubica i Kimi :) Nikt nie wie nic dopóki nie bedzie oficjalnego komunikatu


avatar
bullit34

29.11.2011 14:37

0

Również uważam że kasa Petrova to nie wszystko nie zapomnijcie że przed feralnym dniem lutego LRGP miał podpisać intratne kontrakty niestety nie wypaliło, sponsorów przyciąga doświadczony kierowca a Vitalij do nich jeszcze nie należy i oprócz wkładu własnego obcego kapitału na pewno nie pozyska


avatar
kempa007

29.11.2011 14:39

0

2. devious a czy jak Ty sie ubiegasz o prace to prosisz prezesa albo dyrektora zeby do Ciebie przyejchal?


avatar
athelas

29.11.2011 14:41

0

Pamiętajmy, że Raikkonen kasę może wnieść i to sporą. Rosja nie jest niezbędna, a z dobrymi kierowcami uda się wskoczyć wyżej, zdobyć kasę z FOM i ściągnąć sponsorów wynikami. Z tym, że ja Roberta wolałbym w Ferrari lub Williamsie. Lotus to jednak przez Lopeza maszynka do kasy. Pasują do siebie z Raikkonenem jak ulał... A że Kimiego nie cierpię, to chciałbym zobaczyć jak przegrywa z Robertem :)


avatar
Orlo

29.11.2011 14:43

0

@kempa007 Jeśli byłbym wśród powiedzmy 5 najlepszych na świecie specjalistów w danej dziedzinie to bym czekał aż do mnie przyjadą;-)


avatar
funrari

29.11.2011 14:48

0

Robert nie chce byc kierowcą numer 2, a przez jakis czas byłby nim przy Kimim (dopóki by nie został mistrzem świata, co w Lotusie troche potrwa)


avatar
poncki

29.11.2011 14:50

0

Nie wierzę w opcję KUB i RAI w 2012 roku. Moim zdaniem nr 2 będzie SEN lub GRO. PET i jego ruble do Marussi.


avatar
GrzeSzNY

29.11.2011 14:54

0

@7 masz racje. bywaja sytuacje gdzie pracodawcy walcza o pracownika. niemniej jednak KUBica mimo ze nalezal do top 5 jest teraz X, niewiadoma. Moze byc ciagle top 5 ale moze byc top 50, a to juz podnosi ryzyko porazki. Niemniej jednak dwa elementy swiadcza dobrze za KUBica. A) zespol chce ryzykowac kontrakt DWULETNI z nim a nie roczny B) Boulier wspominal o checi posiadania 2 dobrych kierowcow w teamie (RAI & KUB) bylo by potwierdzeniem. Pozyjemy zobaczymy.


avatar
sliwa007

29.11.2011 14:55

0

5. kempa007 Tylko w tym wypadku nie jest na 100% pewne czy to Robert prosi/prosił o pracę czy raczej jest proszony/był proszony o pracę. Do tej pory wydawało się że to Kubica rozdaje karty, teraz jednak nastąpiła zmiana sytuacji i to Boullier ma ten przywilej. A może wszystkie karty zostały już rozdane tylko my jeszcze nic nie wiemy? Wydaje mi się że Kubica a właściwie Morelli inaczej prowadziłby rozmowy z Lotusem gdyby nie mieli zagwarantowanego planu B. Tak chyba właśnie było, powiem więcej, ten plan B jest bardziej wartościowy niż jazda w LRGP. Teraz kwestia jak wygląda plan B? Rola rezerwowego w Ferrari powiedzmy do połowy sezonu a potem zmiana za słabego Felipe? Bardzo realne...


avatar
pjc

29.11.2011 15:01

0

@GrzeSzNY opcja Kubica-Raikkonen byłaby idealnym zestawieniem. Jest jednak jeden problem - nie mamy w tej chwili potwierdzenia w jakiej formie znajduje się jeden i drugi kierowca. Nazwiska brzmią super, pytanie tylko czy będą jeździły tak szybko jak przed rozbratem ze sportem. Tego nikt z nas nie wie.


avatar
kempa007

29.11.2011 15:06

0

prawda jest taka, ze Kubica w Renault, nie wazne co by mowil Boullier, nie bedzie juz mial takiego szacunku w zespole. Na poczatku listopada rozmawialem z pracownikiem z Enstone. Kubica sie nie pojawil w fabryce w ogole, nie przeprosil zwyklych pracownikow, ktorzy pracowali w niedziele i swieta, zeby zbudowac dla niego bolid R31 na czas. Osobiscie i podkreslam, ze jest to moje osobiste zdanie- Morelli mimo swojego doswiadczenia zostawia za soba straszny smrod, a mimo wszystko ludziom w Renault nalezalo sie jakies przepraszam, zwykle nie wymuszone i jak tylko byla taka mozliwosc wizyta w fabryce. Pewnie nie znamy wszystkich szczegolow, ale PRowo lepiej na calej sytuacji wychodzi Renault aktulanie. Obserwuje zabawna sytuacje w komentarzach, gdyz juz niektorzy fani Kubicy zaczynaja dostrzegac pewne skazy w jego zachowaniu... Zaznaczam, ze nie chce wdawac sie w dyskucje na ten temat, wiec bede jedynie przygladal sie burzy ;-)


avatar
devious

29.11.2011 15:11

0

@5kempa007 jeżeli jestem najbardziej wartościowym pracownikiem w firmie (powiedzmy szefem najbardziej dochodowego projektu) a ja jestem na L4 to każdy prezes słysząc plotki, że mogę odejść z firmy schowa dumę do kieszeni i będzie nie tylko do mnie wydzwaniał, przysyłał prezenty ale też pofatyguje się osobiście (i to nie raz) do mojego domu i z uśmiechem będzie prawił komplementy :) Skoro dla Ciebie dziwnym się wydaje, że prezesi walczą i wykradają sobie najlepszych pracowników to nie wiem w jakim Ty świecie żyjesz ;) Powiem więcej - niejaki Sir Alex Ferguson - jeden z największych trenerów w historii często osobiście odwiedza młodych piłkarzy w ich domach, sprawdzając czy nie imprezują itd - dumę chowa do kieszeni bo po prostu mu zależy :) Jak walczy o pozyskanie danego piłkarza to zrobi wiele - nawet pomimo tego, że ma tytuł szlachecki :) Wystarczy przeczytać biografię Giggsa jak Ferguson o niego zabiegał, jak go wychowywał do spółki z rodzicami itd :) I idąc tym tokiem rozumowania Boullier skoro nie umie skontaktować się z Kubicą to jest z niego dupa nie menedżer :> A sytuacji Kubicy jest do tego trochę inaczej bo Robert uległ wypadkowi i teraz 100% energii poświęca odbudowaniu zdrowia i formy - wiec tym bardziej to Boullier powinien wsiąść w samolot a nie wymagać od Kubicy, by ten teraz podróżował :) Skoro mu tak zależy na Polaku jak mówi to co to za problem? To nie papież chyba :) Kubica natomiast ma na głowie teraz jedno - zakończyć jak najszybciej pobyt na L4 :)


avatar
devious

29.11.2011 15:14

0

@13 Za co niby miałby przepraszać Kubica? Wg. Ciebie czy tego pracownika Enstone on się rozbił celowo czy jak? Massa przepraszał Ferrari za swój wypadek? Webber Red Bulla za wypadek na rowerze? Jak mnie potrąci samochód na ulicy to też mam iść pracodawcę przepraszać?


avatar
be_rcik

29.11.2011 15:20

0

Cofam słowa sprzed dwóch dni, ze karty są porozdawane. Może i są, ale nie wiem jak ...


avatar
pjc

29.11.2011 15:31

0

@devious było nie było Polak przez ten wypadek naraził swój zespół na ogromne straty finansowe. Może być też tak,że zatrudnienie Raikkonena jest zemstą Boulliera na Kubicy. Kontrakt Kubicy dobiega końca albo został automatycznie zmieniony. Polak nie zadeklarował daty powrotu (tak jak zapewne ustalalało szefostwo z menedżerem Polaka). A na koniec tego wszystkiego, za doprowadzenie do takiej sytuacji przestał być brany pod uwagę jako potencjalny kandydat na kierowcę w sezonie 2012. Dobrze byłoby żeby negocjacje z inną ekipą okazały się prawdą bo inaczej b.marnie to widzę. Poza tym przytoczyłeś dwa wypadki, których w żaden sposób nie można porównać z wypadkiem Kubicy i jego obrażeniami.


avatar
zu7

29.11.2011 15:32

0

Zgadzam się z kempą007. W podobnym zresztą tonie wypowiadam się od dawna na forum. Bardzo mnie dziwiło wyczuwalne od już sporego czasu lekceważenie Lotusa przez obóz Kubicy. Zwłaszcza że przecież Lotus zrobił tyle dobrego dla Kubicy. Pisałem na forum że być może wypadek czy zbyt długi pobyt we Włoszech coś mu jednak przestawiło w umyśle. No chyba że to brzydka gra Morellego. Ciężko stwierdzić. W każdym razie prowadzenie jakiś rozmów za czyimiś plecami jest śmieszne. Tak jak pewnie Kubica mógł wiedzieć o Kimim tak Boullier o Ferrari. Tu potrzebna była męska i uczciwa postawa. I według mnie więcej takiej postawy wykazał Lotus.


avatar
belzebub

29.11.2011 15:35

0

14. devious Mylisz się i to bardzo, zgadzam się w 100% z tym co napisał kempa007, tak się składa, że Kubica ma za co przepraszać, oj ma! Przede wszystkim za zmarnował cały sezon zespołowi, jedynie za spełnienie swoich egoistycznych zachcianek, za swoje nieodpowiedzialne i za niedojrzałe zachowanie skutkujące udziałem w jakimś tam rajdzie TUŻ przed rozpoczęciem sezonu. Myślę, że Lopez z Bulionem do dziś żałują, że w kontrakcie nie zakazali udziału Roberta w rajdach. A jakoś nie udział Roberta w tym nieszczęsnym rajdzie nie był na polecenie Renault. Kolejna sprawa, przeciąganie powrotu na kolejne miesiące, a na zakończenie łaskawe poinformowanie (po dłuższej ciszy), że Robert nie będzie mógł w stanie pojawić na przedsezonowe testy. I jeszcze jedna, o której napisał kempa007, jakoś nie pamiętam, żeby kiedykolwiek po wypadku Kubica był łaskaw oficjalnie przeprosić zespół za to wszystko co się stało. Co do tego stanowiska Buliona, to myślę że to pewnie próba zachowania twarzy dla zespołu i dbanie o PR, że do końca Lotus, pomimo zatrudnienia Kimiego, chce pokazać, że do końca są być fair do Kubicy. A tak naprawdę, to karty są i tak rozdane i Kubicy tak czy owak nie zobaczymy w Lotusie. Niemniej trzeba poczekać na OFICJALNE stanowisko zespołu.


avatar
pjc

29.11.2011 15:36

0

~automatycznie zmieniony po wypadku. Chodzi mi o to,że mógł być tam zapis zastrzegający zmianę umowy podczas wystąpienia jakichś nieprzewidzianych okoliczności nie związanych z F1 a mogących spowodować uszczerbek na zdrowiu polskiego kierowcy. Nie widzieliśmy tej umowy. Ale mogła zawierać podobne rzeczy.


avatar
dominof1

29.11.2011 15:37

0

Wiedziałem, że będzie ciekawie w przerwie, ale nie myślałem, że już 2 dni po zakończeniu sezonu!!


avatar
Kazik

29.11.2011 15:37

0

15. devious kempie chodziło o odczucia pracownika z Enstone...ja nie chcę oczywiście wkładać kija w mrowisko i czekam na zdrowego Roberta ale też kiedyś napisałem,że dla przyjacił od pokera Robert jednak znalazł trochę czasu.


avatar
belzebub

29.11.2011 15:38

0

powinno być: "A jakoś nie pamiętam, żeby udział Roberta w tym nieszczęsnym rajdzie nie był na polecenie Renault w celach, np.promocyjnych. "


avatar
belzebub

29.11.2011 15:40

0

sorry, do trzech razy sztuka: powinno być: "A jakoś nie pamiętam, żeby udział Roberta w tym nieszczęsnym rajdzie był na polecenie Renault w celach, np.promocyjnych. "


avatar
szoko

29.11.2011 15:41

0

Nie zwalajcie całej winy na Kubicę,pozwolili mu na rajdy a teraz mówią że zawiódł 500 pracowników.Od razu powinni mu zakazać i dac do zrozumienia ze albo f1 albo wypad.


avatar
belzebub

29.11.2011 15:47

0

25. szoko. To że zespół pozwolił to jedno, ale Robert nie jest małym dzieckiem, powinien mieć tą świadomość, że udział w rajdzie, to nie pojechanie do sklepu po bułki. Ale jak widać egoizm wziął górę nad interesem zespołu.


avatar
szoko

29.11.2011 15:58

0

Nie powiedziałem ze Kubica nie jest winien,chodziło mi o to że zespół nie powinien spełniać takich ryzykownych zachciewajek,a Robert wie ze zrobił wielki błąd biorąc udział w podrzędnych rajdach i teraz jestem pewien że po całkowitej rehabilitacji spotka się i porozmawia z całą ekipą z Enston.


avatar
atomic

29.11.2011 16:01

0

13@ prawda jest taka ,że masz nie aktualne rzeczy na stronie


avatar
GrzeSzNY

29.11.2011 16:02

0

@13 100% racji


avatar
GrzeSzNY

29.11.2011 16:03

0

@28 prawdziwa cnota krytyki sie nie boi


avatar
fotoman

29.11.2011 16:04

0

pozwolenie Robertowi na udział w rajdach, było świadomą decyzją Renault (i zapewne wiedzieli o zagrożeniach), więc pisanie, że Kubica ma przeprosić, jest co najmniej dyskusyjna. Nie było przecież tak, że Robert bez pozwolenia wystartował, nie zachowywał się, jak rozkapryszony bachor, ze "jak mi nie pozwolicie to...". Nie zapominajcie, jaką cenę zapłacił i to nie ze swojej winy, bo niedokręcona barierka nie była w planie i to był czyjś błąd np.organizatorów. Wypadki na rajdach zdarzają się na porządku dziennym, więc Boulier wiedział czym ryzykuje, nie jest dzieckiem (jak niektórzy na tym forum) zresztą przypomnijcie sobie, co mówił po wypadku.


avatar
GrzeSzNY

29.11.2011 16:12

0

@devious zgadzam sie czasami z Twoim zdaniem, niemniej jednak tutaj mam pewne uwagi. Mowisz o wychowywaniu zawodnika etc itp. Czy ty robiles w zyciu wszystko czego od ciebei rodzice czy szkola wymagala? czy tez miales pewne wpadki niesubordynacje? wiec nie obwiniajmy Buliona, ponosi powiedzmy 25% winy ze nei zakazal ale Kub 75% ze chcial i robil. Co do Webbera to zespol sie strasznie ucieszyl (ironia) gdy dowiedzial sie ze Webber ich oszukiwal. A swoja droga jesli przegral mistrza ze wzgledu na swoja kontuzje to popatrz sam pil piwo ktore nawarzyl przegral a do tego w zespole stal sie popychadlem :) to co na pisalem nie musi byc prawda ale takie jest moje mniemanie.


avatar
Steeler

29.11.2011 16:12

0

@26 - rozumiem, że jak pojedziesz na skałki (bo przykładowo lubisz taką formę sportu), Twój pracodawca wiedział o tym przed podpisaniem umowy i Ci tego nie zakazał, a Ty się nieszczęśliwie połamałeś i musisz przez pół roku być na zwolnieniu, to też okazałeś egoizm i powinieneś przeprosić szefa? Świat oszalał. Zespół wiedział jak mogą się skończyć rajdy, ale mu ich NIE ZABRONIŁ. To było wpisane w ryzyko, w 99 przypadkach się taki zły scenariusz nie ziści, ale w tym jednym niestety tak. Oczywiście, że zespół odniósł przez to poważne straty, ale że Robert ma przepraszać... ? A czy pracownicy z Enstone też przepraszali za niedokręcone koło i inne błędy, pozbawiające Roberta dobrego wyniku?


avatar
GrzeSzNY

29.11.2011 16:16

0

@31 czy gdybys mial wypadek i byl w stanie krytycznym, bo odzyskaniu zdrowia nie przeprosil bys swoich bliskich/rodziny ze napedziles im tyle strachu? oni by powiedzieli ze nie wazne wazne ze zyjesz ale jesli Ci na kims zalezy to przepraszasz za nie przewidziany strach i bol. takie umoralnienie forumowiczow ;)


avatar
xeoteam

29.11.2011 16:18

0

@13. kempa007 2011-11-29 15:06:38 prawda jest taka, ze Kubica w Renault, nie wazne co by mowil Boullier, nie bedzie juz mial takiego szacunku w zespole. Na poczatku listopada rozmawialem z pracownikiem z Enstone. no to fajnie, że nie napisałeś tego na portalu, chyba , że dostałeś team order :)


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu